Zlot 2014

post

VII OGÓLNOPOLSKI ZLOT MOTOCYKLI WSK I INNYCH ŚWIDNIK 2014

Motocyklowe bractwo zjechało do Świdnika

Ostatni weekend czerwca upłynął w naszym mieście pod znakiem ryku motocyklowych silników. W ramach VII Ogólnopolskiego Zlotu Motocykli WSK i innych, zorganizowanego przez Miejski Ośrodek Kultury, do Świdnika zjechało prawie 300 jednośladów.

Miłośnicy kultowych wuesek przybyli, między innymi z Kalisza, Suwałk, Warszawy, Włodawy, Kraśnika, Lublina, Nałęczowa, Krasnegostawu, Puław. Oczywiście, nie zabrakło również licznej reprezentacji Świdnika. W sobotę, na lotnisku przy ul. Sportowej zlotowicze obejrzeli wystawę zabytkowych motocykli i samochodów, z kolekcji Bogusława Kowalskiego, Rafała Króla, lubelskiej grupy Weteran i Fundacji Niepodległości. Po południu motocyklowa parada, złożona  nie tylko z wuesek, ale również ścigaczy,  trójkołowców, skuterów, cruiserów, chopperów, przejechała al. Lotników Polskich, ulicami Niepodległości, Kosynierów i Racławicką, wzbudzając duże zainteresowanie i zachwyt mieszkańców miasta. Motocykliści zaparkowali na placu przed Centrum Kultury, gdzie odbył się pokaz stuntu motocyklowego w wykonaniu Frantic Riders Squad z Zamościa. Karkołomne akrobacje i ewolucje, na przykład jazda na przednim kole, stanie na baku podczas jazdy, jazda bez trzymanki,  nagradzano gromkimi brawami. Później kawalkada jednośladów wróciła na lotnisko. Tam można było jeszcze zobaczyć pokaz ratownictwa medycznego w wykonaniu grupy Diamed z Lubartowa oraz posłuchać koncertów zespołów Maszyna i Raven. Podsumowaniem  pełnego wrażeń dnia była projekcja filmu „Motór”, w reżyserii i według scenariusza Wiesława Palucha.

W niedzielę, w Strefie Historii odbył się panel dyskusyjny „Prawdy i legendy motocykla WSK”, w którym wzięli udział byli konstruktorzy motocykli z WSK, kierowcy fabryczni oraz uczestnicy zlotu (artykuł o spotkaniu zamieścimy w kolejnym numerze Głosu).

– Cieszymy się z tak dużej frekwencji i tego, że wspólnie mogliśmy świętować  60. rocznicę uruchomienia w Świdniku produkcji motocykli WSK. Liczymy na to, że zlot stanie się imprezą cykliczną i z roku na rok będzie przyciągał coraz więcej miłośników jednośladów  – mówi Karol Falenta z MOK.

aw

Skip to content